• 0 Posts
  • 10 Comments
Joined 2 years ago
cake
Cake day: June 12th, 2023

help-circle
  • I was using Microsoft Word on and off since 6.0 (shipped with Office 4.0), and no version of Microsoft Word was formatting your documents in the same way that the other versions did, and the same version liked to break things on different version of Windows, and sometimes ever on the same version of Windows on the other computer, because locale settings were different.

    That being said, Word is a toy that can be replaced with just basically any word processing software (unless you need multiplayer editing from the Sharepoint), it’s the Excel which is the true strength of MS Office, and unfortunately it’s irreplaceable by anything that isn’t purpose-built database processing software.

    Excel doesn’t do anything very well, but it can do everything that the twisted minds of the upper management can imagine, and in the hands of person experienced enough and mad enough (and you will become mad enough after couple years of VBA) the possibilities are endless.

    LibreOffice Calc on the other hand is limited to 1024 columns, which is a hard limit I hit more than once, and external database integrations are real PITA.


  • Sadly, there is probably none that can be reliably sources, there is no barrel-aged vinegar based mild hot sauce similar to Tabasco, as everyone was trying to develop their unique extra-hot blend.

    There are plenty of good hot sauces imported from Asia (Thai Sriracha, Indonesian Sambal Oelek [for me the best is windmill brand]), many interesting (and hot AF) European bigger brands (I like Polish Roleski, they have nice hot sauce range) and local small-batch craft brands, but sadly no direct Tabasco replacement, as there’s no direct bourbon replacement – there are tens of thousands of interesting flavors across the world, so I can live with that for a while.



  • Co do monitora, to zależy jak bardzo współczesny – muszę poszukać po pakamerze, bo chyba miałem taki w formacie 4:3 który miał wejście s-video, ale mogłem go komuś oddać. Znalazłem na alledrogo samo zmontowane pi1541 za jakieś 85pln od c64power, jakieś pi zero nieużywane jeszcze znajdę w szufladzie, więc teoretycznie mógłbym zacząć zabawę – poza tym, że odkryłem że posiałem gdzieś kabel 1541 – orientujesz się czy ktoś jeszcze ma zapasy tych nieszczęsnych nietypowych DIN-6? Tak pamiętam że jak próbowałem je ostatnio kupować w okolicy 1997 to były z tym straszne problemy, a teraz jak patrzę po Internetach to nie widzę ani kabli ani wtyczek.




  • Rozumiem że najlepiej zacząć od kupienia/zbudowania PI1541 – ale jak najlepiej podłączyć monitor LCD (mam jeszcze jeden ze starych zapasów)? Wystarczy lumafix + konwerter s-video na vga, czy żeby mieć sensowną jakość jednak trzeba się bawić w modyfikacje? Na szybko podłączałem go tylko przez złącze antenowe, i dostałem choroby morskiej po 15 minutach.


  • Jak ostatnio musiałem dojeżdżać do tyry we Wrocławiu (odcinek 5,5km), to czasowo wychodziło motocyklem 8-12 minut (bez przekraczania dozwolonej prędkości), rowerem 15-20, samochodem 15-25, zbiorkomem 40-60 (górne widełki jeśli akurat tramwaj wypadł albo przyjechał za wcześnie i musiałem jechać następnym, nie wliczam katastrof komunikacyjnych), pieszo 50-60. Czyli jeśli chodzi o stratę czasu, zakładając najgorszy scenariusz dla samochodu i najlepszy dla tramwaju tracę na dojazdach pół godziny dziennie, czyli 125h rocznie.

    Jeśli chodzi o same koszty, to zakładając że zaczynam od 5-letniego samochodu kupionego za 30 tysięcy, przy OC za 1 tysiąc, 1 tysiąc na przeglądy, opony, olej, itp, i 1000 złotych na paliwo przy 1,5 tysiąca przejechanych kilometrów w cyklu miejskim (luźne zaokrąglenia, ale ciągle dość realistyczne), zakładając że będę jeździł tym samochodem 10 lat po czym sprzedam go za 10 tysięcy, koszt podróży samochodem wychodzi na poziomie 5 tysięcy rocznie vs 1 tysiąc za bilet roczny MPK dla samych dojazdów do pracy.

    Podsumowując, jedna zaoszczędzona godzina kosztuje mnie 15 złotych – wydaje się, że sporo, ale w gratisie dostaję samochód którym mogę pojechać wszędzie nie przejmując się kosztami wypożyczalni czy przesiadkami w PKP za dodatkowy koszt na poziomie 30 groszy za kilometr + zrobić duże zakupy bez dodatkowej straty czasu na dojście do marketu i wleczenie wypełnionych zakupami siat.

    Żeby zbiorkom mógł z tym konkurować, absolutne minimum to kilka dodatkowych linii tramwajowych, poprawa siatki połączeń i dodatkowe kursy żeby w szczycie tramwaje jeździły co 5 minut a nie co 15, oraz aktywne zniechęcanie do jazdy samochodem (uspokojenie ruchu żeby jazda samochodem zrobiła się bardziej upierdliwa, wyższe opłaty za parkowanie). To się częściowo dzieje, ale tylko w części generowania bodźców negatywnych – poprawa siatki połączeń jest w najlepszym wypadku symboliczna.